06-29-2015, 03:35 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-29-2015, 03:36 PM przez olax.)
(06-29-2015, 03:15 PM)helmet napisał(a): Bardzo wszystkim dziękuję za słowa otuchy
Olax, to prawda...w sumie wolę jak wychodzą straszące terminatory, niż piękne, romantyczne motylki z bursztynkami w skrzydełkach (w końcu jestem rock'n'rollowcem... ) Ale czasem dla zmyły wypadałoby trzepnąć takiego babskiego, a tu ni huhu
Ee tam, babskie robią wszyscy.
Duszy rock'n'rollowca nie przeskoczysz
A co ja się mogę udzielać w wątku emalierskim, jak nie mam pojęcia co do czego...jedynie podglądam Na szczęście mam Kolegę Silverpaula, który jest gościem "nie kiszącym" informacji, i chętnie się nimi dzieli Może kiedyś, a może i wcześniej, coś się wyemaliuje pod jego czujnym okiem
Mój pierwszy podryg emalierski. Emalia oczywiście zimna. Wisior można podziwiać dzięki Koledze Silverpaul, który pospieszył z pomocą, i wykazał się nadludzką cierpliwością przy znitowaniu go. Gdyby nie to, wisior najprawdopodobniej skończyłby swój krótki żywot w toalecie, lub za oknem...co jubiler, to jubiler
(08-04-2015, 05:21 PM)helmet napisał(a): Mój pierwszy podryg emalierski. Emalia oczywiście zimna. Wisior można podziwiać dzięki Koledze Silverpaul, który pospieszył z pomocą, i wykazał się nadludzką cierpliwością przy znitowaniu go. Gdyby nie to, wisior najprawdopodobniej skończyłby swój krótki żywot w toalecie, lub za oknem...co jubiler, to jubiler
Ale czaderski .
Właśnie tak czekałam na coś, bo obiecałeś, że się będziesz lansował.
Nie śmiem się wtranżalać w Twoje projekty, ale ja bym łańcuszek powiesiła bezpośrednio za to kółeczko.
Przez zawieszkę łańcuszek się rozjeżdża. Zresztą motyl jest za ładny, żeby odwracać uwagę zawieszką.
Teraz proszę o wybaczenie za uwagi. Wiesz, że to wina Krissa, z tymi zawieszkami
Zimna nie zimna ale wygląda fantastycznie. Piękne te zawiesie. W jaki sposób wygina się tak finezyjne płaskie druty
Położenie kryjących emalii na gorąco jest bardzo proste. Podejrzewam że prostsze niż położenie tych na zimno.
Te skrzydełka wymagają tylko 3 wizyt w piecu