(04-13-2017, 06:29 PM)zalewski napisał(a): Widzę że cały ten "wątek " po to aby przekonać nie wiem kogo do Asigi .
Nie jest. Lata mi kalafiorem czym kto będzie sobie drukował. Piszę, bo się trochę na tym znam i oddaję tę wiedzę gratis. Może się komu przyda.
Nie mam żadnego interesu w promowaniu jakiejkolwiek firmy. Nie jestem dystrybutorem a użytkownikiem i ponadto pasjonatem nowych technologii.
Cytat:Z maszynami profesjonalnymi drukującymi dla jubilerstwa pracuje od kilku lat .
Po tym poście śmiem wątpić.
Cytat:Osoba co mówi iż laser jest szajsem ma w ogóle pojęcia o technologii wydruku, różnica między DLP a laserem jest własnie w precyzji wiązki światła co utwardza żywicę gdzie w DLP jest kwadratowy pixel świecący z różną precyzją i intensywnością przez co z różną precyzją utwardza model , laser posiada wiązkę światłą okrągła bardzo precyzyjną dzięki temu model buduje dużo precyzyjniej niż DLP
Otóż wyobraź sobie kolego, że ma pojęcie nie tylko o teoretycznej technologii wydruku, ale i pojecie o praktycznej konstrukcji drukarki.
Nie tylko wiem jak taka drukarka działa, ale potrafię drukarkę 3d serwisować i nawet zbudować.
Podstawowa różnica między laserem i DLP polega na tym, że promień lasera jest odchylany przez dwa lusterka zamocowane na galvanometrach, których to lusterek powierzchnia jest narażona na zabrudzenie. Każda drobina kurzu powoduje błąd wydruku a same cewki odchylające promień ulegają dekalibracji. Do tego jest jeszcze trzecie lusterko, odbijające promień prostopadle do powierzchni polimeru. Te lusterka są inne niż lusterka żony do makijażu, ponieważ warstwa odbijająca jest napylona na powierzchni czynnej a nie pod ochronną warstwą szkła. Każde czyszczenie grozi uszkodzeniem warstwy i co się z tym wiąże, błędami w wydruku. Z zasady, drukarka laserowa powinna pracować w pomieszczeniu wolnym od kurzu, co jest możliwe tylko w laboratoriach. Do tego laser rysuje każdą linię osobno a więc czas wydruku zależy od ilości umieszczonych modeli.
Natomiast DLP jest konstrukcją prostą. Rzutnik naświetla warstwy, bez względu na ilość drukowanych modeli.
Brak kłopotliwych mechanicznie elementów. Co jakiś czas wystarczy zdmuchnąć kurz z soczewki i tyle
Cytat:Nie jest ciężko się domyśleć dla czego maszyny laserowe wyceniają Envisiontec od 60 tyś euro do ponad 100 tyś czy Dws od 35 tyś euro jako punkt startowy za jakość trzeba zapłacić . Największe światowe firmy jubilerskie są głupkami kupując te maszyna zamiast Asigi .
Nie jest ciężko, nie. To zwykłe polowanie na głupka, któremu się wydaje, że droższe musi być lepsze. Poza tym w największych nawet firmach pracować mogą i zwykle pracują ludzie pojęcia nie mający o technicznych aspektach zakupywanego sprzętu, co właśnie zaraz udowodnię.
ten stek bzdur niech będzie pierwszym dowodem napisał(a):Jako że z reguły polecający fantastyczny sprzęt "zapominają " kilku szczegółach drukarek DLP co DLP nie jest nic innego jak zwykły okrojony projektor ,to ja je napomknę , o cotygodniowej kalibracji projektora o wymierających pixelach , o żywotności projektora o gorszej jakości na brzegach pola roboczego o wymianie wanienek do polimerów matowiejących od światła o konieczności wymiany foli odrywającej model , o banialukach z rozdzielczością na papierze co nie przekłada się na rzeczywistość, o żywotności żywicy , oczywiście źle wychodzące odlewy to tylko szczegół , gdyż można wydrukować bezpośrednio w żywicy wytrzymałej na temperaturę .....tak tylko trzeba szlifować o pozostaną schody w modelu , więc kto szuka wydruku dla jubilerstwa o wysokiej jakości wie co chce .
Przez trzy lata użytkowania drukarki DLP, nigdy nie kalibrowałem projektora, nie "umarły" mi żadne pixele, nie zauważyłem gorszej jakości na brzegach a wanienki wymieniam jak i użytkownicy laserówek, tyle że są one połowę tańsze niż "skrzynki" z plexi do laserówek a ponadto dodawane za free do każdej butelki polimeru. Z doświadczenia wiem, że tacka z folią FEP stosowana w DLP, służy trzykrotnie dłużej, niż "pudełko" z plexi do laserówek a to z powodu cienkiej warstwy siliconu na dnie, która się niestety szybko uszkadza. Ponadto folię FEP można wymieniać zachowując tackę i koszt nie przekracza 20 zł.
Natomiast "schody" w modelu są o połowę mniej ordynarne, niż np. w Solidscape.
Gdybym był równie "lotny", to na zarzut iż DLP to zwykły, okrojony projektor odpowiedziałbym, że np. DWS to zwykły, chiński laser do robienia z kota głupka. Ale nie jestem.
bzdura kolejna - cena = rozdzielczość napisał(a): Nie jest ciężko się domyśleć dla czego maszyny laserowe wyceniają Envisiontec od 60 tyś euro do ponad 100 tyś
Jak już pisałem, kto bogatemu zabroni wyrzucać pieniądze? Tym bardziej niezbyt rozgarniętemu. Piszesz o kwadratowych pixelach, okrągłych plamkach a pojęcia nie masz o tym. Otóż laserówka ma zazwyczaj plamkę jak krowi placek, bo na drodze
kilku odbić, trudno jest zachować spójność wiązki. Taki FormLabs kreśli plamką o średnicy
150 mikronów! Ogarniasz?
Ale niech się zatrzymam na Envisiontecu Aureus za 200 tys. Podkreślam - 200 000 zł!
projektor DLP
rozdzielczość matrycy 1400x 1050 pixeli
wielkość pixela
43 mikrony
Dla porównania: ASIGA w zależności od modelu - 27-39 mikronów, przy 1/10 ceny.
ten idiotyzm pozostawię jako podsumowanie napisał(a):Dla początkujących z drukiem czy amatorów zamiast Asiga dużo lepsza jest Formlab za połowę ceny masz drukarkę laserową a nie DLP
Dla fachowca, który kilka lat profesjonalnie zajmuje się drukiem 3d, 150 mikronów (Form) jest lepsze niż 39 mikronów ASIGA), bo jest ich więcej, tych mikronów, prawda?
Reasumując: Zamieściłeś post reklamowy i luzik. Ja też drukuję na Solidscape ale wolę na DLP. Nie jest ważne, że akurat na ASIGA, ale ASIGA to wybór. Z perspektywy lat uważam, że dobry wybór dla każdego, kto chce dobrego stosunku jakości do ceny. W przypadku Solidscape ten stosunek nie jest dobry, ponieważ drukarka jest zdecydowanie za droga. Dokładnie ten sam efekt, czyli konkretny model, otrzyma się wydając 10 razy mniej pieniędzy na urządzenie, jeżeli kupi się DLP. Biżuteria to nie rozrusznik serca i dokładności mikronowe tutaj nie mają znaczenia. Skurcz gumy wynikający z niezbyt dokładnego pomiaru temperatury w wulkanizatorze, "zabije" twoje mikrony dokładności a ziarnistość masy gładkość powierzchni.. Odlew woskowy z Solida trzeba obrobić tak samo jak polimerowy z DLP. Jaka to różnica? Natomiast różnica 100 tysięcy, czy nawet 150 tysięcy zaoszczędzonych na zakupie drukarki jest kardynalna. Odrób 150 tysięcy na usługowym drukowaniu po 20 zł za godzinę.
Łatwo policzyć, że to 7500 godzin druku, czyli prawie rok bez przerwy, a uwzględniając koszty druku, przerwy na zdjęcie wydruków, kalibrowanie, czyszczenie drukarki itp. wątpię czy zwrot poniesionych kosztów nastąpi w ciągu pięciu lat. A gdzie zysk?Powodzenia. Ale pisałem już, że nikt bogatemu nie zabroni wyrzucać pieniędzy. O take Wolskie walczył LechuJarek.
(A! "Dlaczego" piszemy razem. Nie wiem dlaczego, po prostu tak już jest.)