Wielkosc detali przy projektowaniu 3D i odlewaniu
Wielkosc detali przy projektowaniu 3D i odlewaniu
Szkoda że wątek "umarł"
Tak fajnie się zapowiadał....I wy chcecie żeby te forum jakoś egzystowało. Podchodząc do tego tematu w taki sposób!!!!!!!!!
r.szumi7 zamiast merytorycznie skonfrontować swoją teorie. Wystrzelił obelgami jak z kałacha i daje nogę w krzaczory jak Talib.
Chciałbym zobaczyć porównanie tych dwóch zupełnie rozbieżnych technologi i na własne oczy zobaczyć efekty (testowy model).
Pojedynek "Gigantów" to mogło być ciekawe....
Porównaliby koszty, czas i efekty. Forumowicze sami by wyciągnęli wnioski! To by było bardzo pouczające.
Nadmienię że sam drukuje na Solidscape i Asidze. Uważam że jedno z drugim się nie wyklucza.
Z "Kaktusem" wymieniłem parę razy poglądy. Może i jest "stary" ale na pewno nie jest mało innowatorski.
Muszę jednak się nie zgodzić z opinią Kaktusa że Solidscape jest dla "idiotów"
Swego czasu YES też kupił Solidscapa i go sprzedał . Powód był prosty: nie mogli go "opanować".
Ta maszyna to zlepek wielu awaryjnych i kosztownych części. Jak ktoś nie ma smykałki do mechaniki i elektroniki to to koszmar!
Serwis drogi części podobnie. Sam wielokrotnie wymieniałem a to laser, albo elektronikę w wózku. Albo co inne....
Spróbuj wymienić przewody albo filtr (szczególnie w tych starych). Baba w kitlu tego nie zrobi!
Krytyka krytyką ale muszą być podparte konkretnymi argumentami a nie od razu chlastać guano krzycząc:
-Ten głupek nie ma racji!
-ale dlaczego nie ma racji?
-bo to głupek!
...i taka to wymiana poglądów .....typowe dla Polaków.
pozdrawiam wszystkich "kulturalnych"
i zachęcam do dalszej polemiki...a jeżeli spotkacie na ulicy dziada z brodą i balkonikiem to będzie stary Dundersztyc.