Z nadmiary wolnego czasu robiac porzadki znalazlem cos takiego. Obraczka wyglada na zloto polaczone z czyms podobnym do srebra nie ma zadnych proby. Kamyk jest ladny ma okolo 1,2 cm na 8-9 mm. Dookola sa powkladane jakies kamyki, dwoch brakuje czy mozna je uzupelnic??? Moje pytanie z jakiego okresu moze byc ten pierscionek, jakie sa kamienie ten duzy i ten male, czy jest sens naprawy, uzupelnienia brakujacych kamykow, czy lepiej dac corce do zabawy???
Pozdrawiam i prosze o odpowiedz.
Idźże człowieku do jubilera! On Ci wyceni i kamyczki wstawi, bo taka ekspertyza na podstawie jednego zdjęcia jest wróżeniem z fusów.
Chyba że lubisz wróżenie, to powiem bez cienia wątpliwości, że szyna jest koloru złotego, oprawa koloru srebrnego, a centralny kamień
chabrowy, jak oczy mojej pierwszej dziewczyny.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
(01-04-2021, 11:50 PM)cactoos napisał(a): Idźże człowieku do jubilera! On Ci wyceni i kamyczki wstawi, bo taka ekspertyza na podstawie jednego zdjęcia jest wróżeniem z fusów.
Chyba że lubisz wróżenie, to powiem bez cienia wątpliwości, że szyna jest koloru złotego, oprawa koloru srebrnego, a centralny kamień
chabrowy, jak oczy mojej pierwszej dziewczyny.
Czlowieku nie interesuja mnie oczy twojej pierwszej, ostatniej, zony, corki, tesciowej, zadnej. Pytam sie bo w mojej okolicy nie ma takich znawcow ktorzy ze stuprocentowa pewnoscia saw stanie stwierdzic co to jest. Zadalem pytanie i jezeli jest to mozliwe oczekuje odpowiedzi. Czy od razu trzeba pisac pierdoly o wrozeniu z fusow i chwalic kolorem oczu swojej pierwszej dziewczyny.... moze i jedynej. Zawsze mozna napisac dorzuc wiecej fotek to nie problem. Widac chyba co to jest zwarzyc tego nie zwarze, kamienia nie wyjme, dokladnie nie zmierze, po szkle rysowalem, rysuje ale nie tnie, organoleptycznie nie ma smaku ani zapachu. Jezeli nie chcesz nie odpowiadaj moze ktos inny z forumowych ekspertow mi pomoze. Pozdrawiam.
Uwazaj aby cie ta para nie spazyla.......
Gosciu wstrzymaj konia......koniu stop galop bo podkowy pogubisz. Ochlon zapal czestera i popij taterka.....
Czy ja sie pytam o wycene??? Pytam o kamienie. Nie znam sie natym i z tego co czytam i mi piszesz ty chyba tez nie za bardzo pojecia. Masz napewno wiedze wieksza niz moja w tematyce gemmologii ale to nie jest powod abys mnie obrazal. Co do wyceny sryliard to jakas nowa waluta jakie ma notowania w nbp??? Blekitny brylant 20 karatow to ty chyba widziales na puszce tatry.
Bylem u 4 jubilerow w mojej wsi i niestety nie uzyskalem odpowiedzi. Dlatego staram sie czegos dowiedziec wiecej od specjalistow na forum. A dowiedzialem sie ze jestem czajnikiem pije tatre pale czestery....
Tyle wnioskow o mnie na podstawie dwoch postow, a nie potrafisz dac nawet jednej odpowiedzi co do pierscionka....
Marnujesz sie czlowieku, powinienes byc profilerem albo wrozbita.
To powtórzę na serio.
Na podstawie zdjęcia nie można określić co to za kamień! Można jedynie określić kolor, a to chyba sam potrafisz.
Żaden szanujący się fachowiec nie powie Ci jaki to kamień, bo może to być zwykły szklak z Jablonca.
Podobnie bez wyraźnego zdjęcia cechy probierczej, nie można określić jaki to metal. Pokazałeś pierścionek
w kolorach złotym i srebrnym z niebieskim kamieniem. Reszta jest wróżeniem z fusów. Można oczywiście
pofantazjować i napisać, że to niebieski brylant, ale jaką wartość ma taka opinia on line?
W kwestii obrażania, wróć do postów i zastanów się kto pierwszy pokazał gębę prostaka i analfabety. Tyle w temacie.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
Oki, wyluzujmy, bo bedziemy sie kopac do konca swiata, albo jeden dzien dluzej.
Nie jestem analfabeta tylko mam klawiarure francuska na lapie.....
Wiem, ze trudno jest cos oszacowac na podstawie jednego zdjecia moge doslac wiecej. Prosze mnie zrozumiec dlaczego szukam pomocy na forum. Jezeli ide do jednego jubilera i Pani oglada pierscionek i z usmiechem mowi ze to szkielko to spoko, tylko czemu za chwile wrecza mi wizytowke jakiegos Pana ktory zajmuje sie skupem bizuterii??? Ok jedna jaskolka wiosny nie czyni ide do drugiego jubilera ktory w swym portfolio reklamuje sie posiadanymi certyfikatami z Antwerpii, czekam ze 20 minut i dostaje odpowiedz; nie jestem w stanie powiedziec co to jest, ok podziekowalem za trud, ile sie nalezy za usluge pytam, nic ale prosze udac sie do tego Pana on napewno bedzie wiedzial. Wizytowka niepozorna adres znam, niedaleko, podjade.... adres prywatnego mieszkania, troche dziwnie ale umowilem sie, wchodze. Pan oglada, dzwoni mowi dwa slowa przedwojenna robota i pytanie mnie czy moge udac sie pod jakis inny adres, nastepnego dnia, czemu nie odpowiadam. To chyba daje do myslenia. Pojechalem w kolejne miejsce z wizytowki, tez mieszkanie prywatne ale jakos stracilem chec wejscia, co za duzo to nie zdrowo...... Moze brzmi to smiesznie ale tak sobie polatalem po jubilerach i dalej nie wiem nic. Nie wiem moze ta branza tak dziala.
(01-05-2021, 11:34 PM)pawelgawel2002 napisał(a): Oki, wyluzujmy, bo bedziemy sie kopac do konca swiata, albo jeden dzien dluzej.
Nie jestem analfabeta tylko mam klawiarure francuska na lapie.....
Wiem, ze trudno jest cos oszacowac na podstawie jednego zdjecia moge doslac wiecej. Prosze mnie zrozumiec dlaczego szukam pomocy na forum. Jezeli ide do jednego jubilera i Pani oglada pierscionek i z usmiechem mowi ze to szkielko to spoko, tylko czemu za chwile wrecza mi wizytowke jakiegos Pana ktory zajmuje sie skupem bizuterii??? Ok jedna jaskolka wiosny nie czyni ide do drugiego jubilera ktory w swym portfolio reklamuje sie posiadanymi certyfikatami z Antwerpii, czekam ze 20 minut i dostaje odpowiedz; nie jestem w stanie powiedziec co to jest, ok podziekowalem za trud, ile sie nalezy za usluge pytam, nic ale prosze udac sie do tego Pana on napewno bedzie wiedzial. Wizytowka niepozorna adres znam, niedaleko, podjade.... adres prywatnego mieszkania, troche dziwnie ale umowilem sie, wchodze. Pan oglada, dzwoni mowi dwa slowa przedwojenna robota i pytanie mnie czy moge udac sie pod jakis inny adres, nastepnego dnia, czemu nie odpowiadam. To chyba daje do myslenia. Pojechalem w kolejne miejsce z wizytowki, tez mieszkanie prywatne ale jakos stracilem chec wejscia, co za duzo to nie zdrowo...... Moze brzmi to smiesznie ale tak sobie polatalem po jubilerach i dalej nie wiem nic. Nie wiem moze ta branza tak dziala.